Polskie protezy serca dla dzieci - kolejny krok w kardiochirurgii

Fundacja Rozwoju Kardiochirurgii zakończyła właśnie ważny projekt badawczy, który może zrewolucjonizować leczenie najmłodszych pacjentów z niewydolnością serca. Projekt, współfinansowany przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, dotyczył opracowania polskiego systemu wspomagania serca dla dzieci i młodzieży - ReligaHeart PED. W pracach uczestniczyły renomowane instytucje, takie jak Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu oraz firmy specjalizujące się w technologiach medycznych.

Dlaczego to takie ważne? Dotychczas mechaniczne wspomaganie serca było szeroko stosowane u dorosłych, ale u dzieci - zwłaszcza tych najmłodszych - dostępne urządzenia były ograniczone. Dzieci mają inną anatomię i fizjologię niż dorośli, co wymaga specjalnie dostosowanych rozwiązań. System ReligaHeart PED odpowiada na te potrzeby, oferując protezy serca w czterech rozmiarach - od 12 ml dla niemowląt do 45 ml dla nastolatków.

Innowacyjnością systemu są oryginalne zastawki poliuretanowe, które zostały zaprojektowane i wyprodukowane w Polsce. Dzięki nowoczesnej technologii wtrysku, zastawki są niezwykle gładkie, co minimalizuje ryzyko uszkodzeń krwi - kluczowe w przypadku długotrwałego wspomagania serca. Całość uzupełnia sterownik pneumatyczny, który jest cichy, wydajny i może działać na baterii przez ponad 6,5 godziny, co daje pacjentom większą swobodę ruchu.

Projekt nie ograniczył się tylko do stworzenia urządzeń. Przeprowadzono szereg zaawansowanych badań, w tym symulacje komputerowe przepływu krwi, testy wytrzymałościowe oraz badania przedkliniczne na zwierzętach. Dzięki temu system jest nie tylko nowoczesny, ale także bezpieczny i gotowy do kolejnych etapów wdrażania.

Co dalej? Przed Fundacją kolejne wyzwania - badania przedkliniczne na większą skalę oraz uzyskanie certyfikacji jako wyrobu medycznego najwyższej klasy. To otworzy drogę do stosowania systemu w szpitalach na całym świecie. Projekt to nie tylko sukces technologiczny, ale także dowód na to, że polska nauka i medycyna mogą konkurować na globalnym rynku. Wszystko to było możliwe dzięki zaangażowaniu dziesiątek specjalistów - lekarzy, inżynierów i technologów - którzy pracowali nad systemem nawet w trudnych warunkach pandemii i konfliktu zbrojnego.